sobota, 1 września 2012

okrągły rok w stolicy

Dziś mija okrągły rok odkąd zamieszkałam w stolicy. 

O przeprowadzce z Olsztyna do Warszawy zadecydowałam w ciągu jednej nocy, a wszyscy wiedzą jak nienawidziłam wcześniej Warszawy, tak, teraz przyznaję nawet ją polubiłam :)

W ciągu tego roku poszłam do pełno etatowej pracy, z której odchodzę już za tydzień na rzecz pracy moich marzeń, rozpoczęłam studia magisterskie, poznałam dużo fajnych osób, poszłam do klubu go-go i spałam na podłodze pokoju hotelowego, po trzy miesięcznej rozłące wprowadził się do mnie mój chłopak, odwiedziła mnie mama i poszłyśmy do Łazienek, do kina 5D, do zoo, polubiłam sushi, choć wcześniej byłam negatywnie do niego nastawiona, zaczęłam jeść cukinię, choć na jej widok było mi nie dobrze, zapuściłam w końcu włosy, poszłam na łyżwy i się nie zabiłam, odkrywałam najdalsze zakątki Warszawy, rozpoczęłam tzw "dorosłe życie", a teraz w ciągu tygodnia odchodzą moje dwie dobre koleżanki z pracy, z którymi przepracowałam cały rok i aż oczy mi się zaszkliły. Z jedną pracowałam 4 dni w tygodniu, i po pracy wracałyśmy razem do domu metrem, a z drugą pracowałam tylko raz, ale i tak byłyśmy zgranym zespołem. Za tydzień odchodzę ja i tak oto mogę powiedzieć, że kończy się pewna epoka w moim życiu - 1. rok w Warszawie, który miał być zawieszeniem między tym co chce, a tym co muszę. To co muszę mam już za sobą, a nowa praca będzie spełnienie moich marzeń. Wiem, że czeka mnie bardzo trudny rok, bo w tej pracy będę musiała dużo pracować nad sobą w domu, a w weekendy dodatkowo będę miała szkołę, no i pisanie magistra, ale wiem, że dam radę, wystarczy spiąć poślady.

A oto rok w fociach.






Przyszedł listopad i zaczęło być mi zimno w głowę

W listopadzie zamknęli mój ukochany Prasowy, gdzie za 4zł  było śniadanie na full fest

Cały czas opijaliśmy kogoś urodziny/imieniny/rozwody/narzeczeństwa

Zaczęłam studia magisterskie, a wracając po zajęciach do domu mijałam ten budynek

Kupiłam najwspanialszą ramoneskę ever i torbę też, ah ćwieki

Tego dnia wprowadził się do mnie mój chłopak

Pojechaliśmy raz do Testco24, a naszym oczom ukazał się taki widok, było to dla nas tak zabawne, że policja stojąca obok nas zdecydowała wziąć nas na alkomat, oczywiście byliśmy trzeźwi

Nadeszły święta, więc poszliśmy na plac zamkowy zobaczyć choinkę


W święta paliliśmy shishę - guma balonowa & arbuz!

Spędziliśmy sylwestra jak lamuski, bo oboje pracowaliśmy tego dnia

... ale narobiłam dzban drinów i było git
Historyczny Rajd Monte Carlo 2012

Glukovsky stał się moim ulubionym autorem dzięki Metro

Zaczęłam jeść krewetkę w tempurze w tamago na potęgę


Chodziliśmy na drifty

Nadeszła wiosna, a z nią wyjazd majówkowy na mazury

Poszliśmy na pokaz laserów

A ja chodziłam z koleżankami na nocne balety by zdychać w pracy rano

A teraz minął rok i idę na spotkanie promocyjne w nowej pracy, jak to szybko mija.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz