poniedziałek, 21 maja 2012

Ponieeeeeeeeeeeeeeeeeeedziałek

Na myśl o nadchodzącym miesiącu, czytaj sesja, mam ochotę płakać. Jestem padnięta jak wół po orce, a tu jeszcze czeka mnie trening z Ewą, strona słówek z prona, napisać esej i przetłumaczyć kilka rzeczy z nowego zlecenia. 

Praca na pełen etat + dodatkowe zlecenia + szkoła = 5h snu dziennie.
 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz